Niezwykle proste, a przy tym naprawdę pyszne babeczki z białą czekoladą i świeżą żurawiną! Ciasto jest świetną bazą, z której możecie stworzyć wilgotne i mięciutkie mufinki z ulubionymi dodatkami. Ja często dodaję do nich kawałki czekolady, owoce lub nadziewam już po upieczeniu i dekoruję kremem. Spokojnie możecie je upiec dzień wcześniej - dobrze przechowywane nie stracą swojej świeżości. Jeśli nie macie papilotek, możecie zrobić je z papieru do pieczenia, tak jak ja.
Babeczki 12 sztuk:
-320 g mąki pszennej
-120 g cukru
-3 łyżeczki proszku do pieczenia
-0,5 łyżeczki soli
-wanilia/cukier waniliowy
-250 g gęstego jogurtu
-2 jaja
-100 g oleju rzepakowego
-sok z jednej pomarańczy
-150 g świeżej żurawiny
-100 g białej czekolady
Dodatkowo:
-100 g białej czekolady
-2 łyżki oleju rzepakowego
-ulubione dodatki
Piekarnik rozgrzej do 180°C w opcji góra-dół. 150 g świeżej żurawiny umyj i osusz, połowę owoców przekrój na pół. 100 g czekolady posiekaj na drobne kawałki i odłóż. 320 g mąki pszennej, 120 g cukru, 3 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli przełóż do miski i wymieszaj. Do suchych składników dodaj 250 g jogurtu, 2 jaja, 100 g oleju rzepakowego, sok z pomarańczy oraz wanilię. Wymieszaj całość tylko do połączenia, jednak niezbyt długo, ponieważ babeczki wyjdą zbite i nie wyrosną. Dodaj żurawinę oraz białą czekoladę i przemieszaj całość kilkoma ruchami.
Ciasto przełóż do papilotek. Jeśli akurat ich nie masz, możesz przygotować 12 kwadratowych, niezbyt dużych kawałków papieru do pieczenia. Za pomocą szklanki i formy na muffinki, odciśnij z każdego fragmentu papilotkę.
Do tak przygotowanych foremek nałóż ciasto. Ja robię to za pomocą łyżki do lodów, zdecydowanie przyśpiesza to pracę. Piecz muffinki od 20 do 25 minut. Zawsze przed wyciągnięciem babeczek, sprawdź wykałaczką, czy na pewno są w środku dobrze wypieczone.
Po ostygnięciu babeczek, rozpuść 100 g czekolady w mikrofalówce na średniej mocy lub w kapieli wodnej. Dodaj do niej 2 łyżki oleju rzepakowego, a następnie za pomocą łyżeczki nałóż na wierzch mufinek. Na koniec udekoruj je ulubionymi dodatkami.
Babeczki przechowuj szczelnie zapakowane bez dostępu powietrza, dzięki temu zachowają swoją świeżość na długo.
Właśnie zjadam jedną i jestem zachwycona teksturą! Lądują na pierwszym miejscu u mnie jako najlepsze baberki! 😊
Jeszcze żaden przepis z tego bloga mnie nie zawiódł.
Dziękuję, że dzielisz się z nami tymi wspaniałymi przepisami! 🧡